środa, 7 sierpnia 2013

Fragment: Rodzina Weklerów - Sprzedana - Dlaczego mężu?

- Przed nami jeszcze cała droga – rzekła, bo cisza przytłaczała ją jeszcze bardziej niż nawet największe wyrzuty.
- Ty tę drogę powinnaś pokonywać pieszo, bo to z twojej winy się tu znaleźliśmy – odparł oschle.
- Szczerze się przyznam tobie żono, że i nad tą karą się zastanawiałem, zrezygnowałem z niej jednak na rzecz innej. – Amelia przestraszyła się jego słów, ale nie wykonała żadnego gwałtownego ruchu, ani nie pokierowała się emocjami i nie zawróciła konia.
- Co zamierzasz panie? – zapytała nieśmiało.
- Przy następnym takim wybryku dam ci w tyłek – odpowiedział. – Teraz jednak zamilcz i daj się mi namyślić. Muszę jakoś wytłumaczyć twój wczorajszy, publiczny wybuch gniewu – dodał.
- Obecni byli tylko twoja siostra i brat – rzekła.
- I to o dwie osoby za dużo, a ty nigdy nie powinnaś w ten sposób zachowywać się publicznie w stosunku do swojego męża. Przenigdy nawet na osobności nie powinnaś się tak zachowywać w stosunku do mnie, a ja powinienem postawić kres twojemu niewłaściwemu zachowaniu już dawno temu, przy pierwszej zaistniałej okazji, a nie pozwolić ci brnąc dalej w swoje nieposłuszeństwo – wyjaśnił i przyspieszył, a ona nie zadawała więcej pytań, nie prowokowała też rozmowy. Dostrzegła bowiem w postawie, słowach i wyrazie oczu męża, że trzeba mu teraz spokoju i ciszy, a nie zbędnych słów.
W zamku powitali ich niemal wszyscy w łącznie z rodziną Damiana. Amelia nie przejmowała się wyrazem twarzy ponad dwudziestu służących, ale Patryk wydawał się gromić ją wzrokiem. Damian polecił służbie powrócić do obowiązków, bratu pokiwał niemal niezauważalnie głową na boki i chwyciwszy żonę za rękę zmierzał w kierunku sypialni. Nadeszło to czego z całej siły pragnęła uniknąć, czyli przebywanie z nim sam na sam w jednym pomieszczeniu. Strach potęgowała intymność tego miejsca, była to ich sypialnia i nikt do niej nie wchodził bez pozwolenia.
- Zdejmij tę ciężką suknie – nakazał stanowczym tonem.

- Dlaczego mężu? – zapytała.

Link do opisu: Kliknij tutaj!

Link do zakupu całości: Kliknij tutaj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz